Kategoria: Duchowość z poczuciem humoru

Z kart ewangelii możemy się jasno przekonać, że najsmutniejszymi jej postaciami są faryzeusze. Poważne traktowanie siebie, swojej pozycji społecznej prowadzi często do wynaturzenia prawdy o sobie i świecie. Czasem jedynie poczucie humoru pozwala nam uniknąć wielu błędów dotyczących duchowości, i traktowania jej jako reliktu przeszłości – określania kościoła mianem instytucji „średniowiecznej”.
Wszechobecny stres powoduje, że prozaiczne sprawy urastają do rangi która nas przytłacza. Dzięki zabawie i poczuciu humoru możemy je sprowadzić z powrotem na swoje miejsce.

„Dystans do zdarzeń i do siebie samego osiągany dzięki zmysłowi humoru, pozwala bardziej żyć Ewangelią, pozwala na takie przestrzeganie wartości, że własne życie i własne sprawy przestają być czymś najważniejszym. Pozwala ci uniknąć zabiegania, zbytnich trosk, pochłonięcia przez pracę, aby dosłyszeć Chrystusowe wezwanie, że tylko jednego trzeba (por. rozmowa Jezusa z Martą i Marią – Łk 10, 42). Dzięki «cnocie» humoru niepowodzenia i przegrane nie urastają do rangi klęsk żywiołowych, a wsparta humorem wiara może wprowadzić cię nawet na szczyty oderwania i ewangelicznej wolności”- pisze ks. Tadeusz Dajczer

Poczucie humoru pozwala nam spojrzeć na siebie z dystansem i pokorą, która nie polega na samo obwinianiu, ale na realnym przyjęciu swoich wad i słabości. Tak samo jak jesteśmy dobrzy, tak samo istnieją w nas pokłady zła. Zła, które możemy przekraczać.

Jak pisał ksiądz Jan Twardowski: „Błogosławieni, którzy potrafią śmiać się z własnej głupoty, albowiem będą mieć ubaw do końca”.

Literatura katolicka zawarta w tej kategorii ma nam ułatwić prawdziwe pojmowanie wiary, na którą nie składają się przecież tylko i wyłącznie surowe nakazy. Wiara, nadzieja i miłość nie mogą istnieć bez radości. Było by to pewnego rodzaju wynaturzeniem. Literatura duchowa z domieszką humoru to między innymi bajki, wiersze czy też felietony autorów takich jak ksiądz Pawlukiewicz, ksiądz Kaczkowski, który pomimo ciężkiej choroby do końca zachował pogodę ducha. Takiej pogody ducha uczy nas też ksiądz Twardowski oraz wielu innych kapłanów.